Muzeum Toruńskiego Piernika

Toruń piernikami stoi. Jest fabryka, masa sklepów i pamiątek z tym związanych. Jest też Muzeum Toruńskiego Piernika, które miałem przyjemność ostatnio odwiedzić.

Znajduje się ono w byłej XIX-wiecznej fabryce pierników należącej do rodziny Wesse i zgodnie z informacjami ze strony internetowej, ma ponad 1200 metrów kwadratowych przeznaczonych na ekspozycje.

Muzeum Toruńskiego Piernika pozwala, poza oglądaniem eksponatów, na wzięcie udziału w warsztatach, w trakcie których przygotowujemy swój własny piernik. Z okazji ferii w Kujawsko-Pomorskim zostały one dodatkowo rozbudowane o możliwość przygotowania tradycyjnego ciasta z ponad 300-letniego przepisu. Polecam zapytać, przy okazji rezerwacji, czy jest możliwość wzbogacenia warsztatów o dodatkowe atrakcje.

Mi zapewniło to masę frajdy. Można było pobawić się moździerzem, z czego oczywiście skorzystałem, a także: przesiać mąkę, mieszać składniki i urabiać ciasto, choć tutaj oddałem przyjemność zabawy dzieciakom, które były obecne na warsztatach.

Po przygotowaniu swojego piernika ozdobnego, razem z przewodnikiem wybieramy się na oglądanie wystawy. A tam: prezentacje, filmy, oraz same pierniki.

Na początek poznajemy najstarsze sposoby tworzenia pierników: widzimy dawne piece, stragany. Odzywa się do nas pani przy kramie, zachęcająca do zakupu, a także zapoznajemy się z historią sławnych „Katarzynek.” Później, epoka po epoce, poznajemy nawet obecne fabryki pierników.

Prawdziwym hitem jest jednak górne piętro, na których mamy odwzorowane mieszkania, sklepy i kawiarnie z różnych okresów (w tym z PRL). Wszystko urządzone z bardzo dużą dbałością o szczegóły, oraz z wieloma smaczkami. Część okraszona ciekawymi prezentacjami, a także – obszarami zachęcającymi do aktywności, jak choćby działający telefon do fabryki, czy miejsce, w którym możemy spróbować „przebrać się” w stroje z dawnych czasów.